Kiedy nasza sąsiadka poprosiła o pomoc w jej przeprowadzce, byliśmy bardziej niż chętni.Mało co wiedzieliśmy, jej nowe mieszkanie znajdowało się zaledwie kilka metrów od przestrzeni publicznej.Po gorącym spotkaniu ochoczo odwdzięczyła się dzikim, niezapomnianym gówniarzem.