W desperackiej dążeniu do utrzymania pracy oddałam się dzikiej orgii biurowej, robiąc loda wielu współpracownikom.Ich nagrodzie?Niechlujnym wytryskom na twarz.Pomimo niekonwencjonalnej metody, udało się, udowadniając, że czasami kutas szefa to ostateczna karta przetargowa.